Testowałam ostatnio nowe kostki toaletowe Brait. Z tradycyjną „kostką” mają już niewiele wspólnego, co w tym wypadku jest zaletą. Są mocno kolorowe i bardzo pachnące. Oprócz odświeżania powietrza i neutralizacji niemiłego zapachu mają tę zaletę, że zapobiegają osadzaniu się kamienia. Wiszą u mnie od tygodnia i nie widać, żeby były zużyte, co jest niewątpliwie plusem, bo wystarczają na długo. Mają dość dużą powierzchnię „płukania” i pozostawiają w wodzie delikatną pianę.
Według mnie najlepszy zapach to ‚flowers’; jest delikatny i prezentuje się tak:
A tak wyglądają zapachy morski i leśny (sosnowy).
Warto wspomnieć, że kostki Brait mają korzystną cenę – za ok. 3 zł mamy jednocześnie środek odświeżający i czyszczący. Nie trzeba też pamiętać o używaniu odświeżaczy powietrza, bo wszystko „działa” podczas spłukiwania wody. Przyjemnie proste!